Napisz opowiadanie "Byłem na ostatniej uczcie u Petroniusza".
Wysiadłem z lektyki i wszedłem do rezydencji Petroniusza. Organizował dziś ucztę, a ja byłem zaproszony, więc nie wypadało nie przyjść, pomimo tego, że za nim nie przepadałem. Powitała mnie piękna kobieta, ubrana w trochę wyzywający strój. Próbowała mnie zaciągnąć na leżak, lecz ja ją zlekcewarzyłem, a kroki swe skoerowałem do gospodarza.
- Witaj Petroniuszu - przywitałem się.
- Witaj - odpowiedział - usiądź na swym miejscu i baw się.
Służąca, którą spotkałem przy wejściu ponownie próbowała mnie zaciągnąć na leżak, tym razem skutecznie.
Usiedliśmy, a ona od razu zaczęła się do mnie dobierać. Szepnęła mi do ucha:
- Jedna sypialnia jest wolna
Złapałem ją gwałtownie za przegub dłoni i powiedziałem:
- Nie interesują mnie twoje usługi, mam żonę i dzieci. Jeśli do czegoś by doszło, byłabyś druga na jej czarnej liście, zaraz po mnie. Ale możesz dla mnie zrobić coś innego.
Wyciągnąłem jedno złote płacidło i wręczyłem je do dłoni, którą trzymałem.
- a teraz powiesz mi wszystko, co wiesz, co widziałaś i co słyszałaś.
Wtem któryś ze służących uciszył zebranych i oddał głos Petroniuszowi. Nawijał coś o Cezarze przez 10 minut i można by to wszystko streścić do "całujcie mnie wszyscy w dupę". Na koniec jego nadworny lekarz podciął mu żyły. Starałem się udawać smutnego, gdyż bardzo się cieszyłem z jego śmierci. Wtedy jego kochanka też stwierdziła, że popełni samobójstwo i dołączyła do Petroniusza. Wszyscy goście nagle wrócili do zabawy, a para zamknęła oczy.
- Już nie potrzebuję twoich informacji - powiedziałem - płacidło sobie zatrzymaj. Mój problem za niedługo sam się rozwiąże...
Wysiadłem z lektyki i wszedłem do rezydencji Petroniusza. Organizował dziś ucztę, a ja byłem zaproszony, więc nie wypadało nie przyjść, pomimo tego, że za nim nie przepadałem. Powitała mnie piękna kobieta, ubrana w trochę wyzywający strój. Próbowała mnie zaciągnąć na leżak, lecz ja ją zlekcewarzyłem, a kroki swe skoerowałem do gospodarza.
- Witaj Petroniuszu - przywitałem się.
- Witaj - odpowiedział - usiądź na swym miejscu i baw się.
Służąca, którą spotkałem przy wejściu ponownie próbowała mnie zaciągnąć na leżak, tym razem skutecznie.
Usiedliśmy, a ona od razu zaczęła się do mnie dobierać. Szepnęła mi do ucha:
- Jedna sypialnia jest wolna
Złapałem ją gwałtownie za przegub dłoni i powiedziałem:
- Nie interesują mnie twoje usługi, mam żonę i dzieci. Jeśli do czegoś by doszło, byłabyś druga na jej czarnej liście, zaraz po mnie. Ale możesz dla mnie zrobić coś innego.
Wyciągnąłem jedno złote płacidło i wręczyłem je do dłoni, którą trzymałem.
- a teraz powiesz mi wszystko, co wiesz, co widziałaś i co słyszałaś.
Wtem któryś ze służących uciszył zebranych i oddał głos Petroniuszowi. Nawijał coś o Cezarze przez 10 minut i można by to wszystko streścić do "całujcie mnie wszyscy w dupę". Na koniec jego nadworny lekarz podciął mu żyły. Starałem się udawać smutnego, gdyż bardzo się cieszyłem z jego śmierci. Wtedy jego kochanka też stwierdziła, że popełni samobójstwo i dołączyła do Petroniusza. Wszyscy goście nagle wrócili do zabawy, a para zamknęła oczy.
- Już nie potrzebuję twoich informacji - powiedziałem - płacidło sobie zatrzymaj. Mój problem za niedługo sam się rozwiąże...
XD
OdpowiedzUsuńXD
OdpowiedzUsuńxddde
OdpowiedzUsuń